środa, 4 maja 2011

Targowisko 10 c.d.

Dzisiaj obiecany ciąg dalszy opowieści o górnopaleolitycznym obozowisku łowców reniferów znad Raby.
Stanowisko położone jest 30 km na wschód od Krakowa, na niewielkim cyplu lessowym wznoszącym się około 10 metrów ponad obecny poziom rzeki Raby  (203 m. n.p.m.). Znajduje się ono na styku dwóch jednostek geograficznych: Kotliny Sandomierskiej oraz Przedgórza Karpackiego.
Zabytki górnopaleolityczne  zalegały na powierzchni ponad 4 arów, na głębokości ok 130 cm.  Artefakty tworzyły niewielkie skupienia - tzw.  krzemienice.  Powstały one w trakcie  eksploatacji surowca kamiennego.

Łącznie znaleziono w Targowisku ponad 4 tys. zabytków krzemiennych. W tym 37 rdzeni i 69 narzędzi. Oprócz tego znaleziono tu bardzo liczne odłupki i wióry, a także drobne łuski. Większość zabytków wykonana została z narzutowego krzemienia kredowego, mniej licznie reprezentowany jest krzemień czekoladowy. Co ciekawe, w morenach znajdujących się  w pobliskiej Puszczy Niepołomickie znaleźliśmy z J naturalne konkrecje obu tych surowców. Tak więc "nasi" łowcy nie musieli daleko szukać surowca ;-). Oprócz krzemienia do produkcji narzędzi użyto również radiolarytu, no i oczywiście obsydianu. Wszystkie znalezione zabytki obsydianowe pochodzą pp z jednej dużej bryły, którą przyniesiono na stanowisko w całości i dopiero tutaj rozłupano.  Przy okazji muszę przyznać, że pierwszy raz składałam obsydian i było to całkiem fajne doświadczenie :-)!

Obsydiany
                                        
Wśród narzędzi najliczniejszą grupę stanowią drapacze, w tym kilka okazów bardzo mocno zużytych.
Oprócz krzemienic w obrębie wykopu udało się uchwycić pozostałości 5 ognisk. Tworzą one owalne skupienia węgli drzewnych o miąższości 1 - 2 cm, których średnica nie przekraczała 1,5 metra.

W pobliżu palenisk znaleźliśmy także pojedyncze zęby oraz fragmenty łuków zębowych zwierząt stepotundrowych -  konia (Equus sp.) i renifera (Rangifer tarandus).



Szczątki fauny
Odkryte szczątki dobrze nawiązują do fauny znanej z innych otwartych stanowisk położonych na północ od Karpat, zasiedlonych po maximum zlodowacenia – jak choćby stanowiska w Wilczycach czy Dzierżysławiu, gdzie wyraźnie zaznacza się obecność szczątków konia, nieco rzadziej renifera.
Ze względu na charakter znalezionych tu artefaktów i szczątków zwierzęcych Targowisko 10 można uznać za przykład stanowiska w typie butchering site, na którym obok działalności związanej z obróbką surowca kamiennego dokonywano obróbki tusz zwierząt upolowanych w okolicy.
I tylko przynależność kulturowa tego stanowiska wciąż pozostaje tajemnicą. Z jednej strony bowiem inwentarz narzędziowy (tylczaki i krótkie drapacze) nawiązuje do tradycji epigraweckich, z drugiej  jednak strony rdzenie i cały proces technologiczny bliższe są raczej kulturze magdaleńskiej. Niestety kwestii tej nie rozstrzygają nawet uzyskane daty C14.
Materiały te widziało kilku rodzimych i zagranicznych "archeologów-paleoliciarzy" i muszę przyznać, że  wśród nich też nie było zgody co do przynależności kulturowej tego zespołu.
Musimy pogodzić się z tym, że nasza wiedza o pradziejach jest bardzo "dziurawa", a nasze podziały chronologiczno-kulturowe mogą mieć niewiele wspólnego z dawno minioną rzeczywistością.

...

A w poniedziałek zaczynamy nowy sezon wykopaliskowy!!! Ale o szczegółach opowiem już w następnym wpisie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz