poniedziałek, 13 sierpnia 2012

W krainie tysiąca wąwozów

  6 sierpnia znowu ruszyła Spadzista. Właściwie J zaczął prace na stanowisku już tydzień wcześniej, ale oficjalny termin rozpoczęcia badań to właśnie poniedziałek 6 sierpnia. Muszę przyznać, że w tym roku mamy bardzo bogaty „program” wykopalisk. Oprócz dokończenia zeszłorocznych prac na obszarze C2 J planuje otworzyć wykop pomiędzy obszarami E i F oraz odsłonić profile wszystkich pozostałych rejonów stanowiska tj. B+B1, C3 i D w celu przeprowadzenia weryfikacyjnych badań geologicznych.

     Zanim jednak napiszę więcej o badaniach na Spadzistej muszę choć w skrócie opisać nasze wykopaliska pod Sandomierzem i w Łutowcu.

     Pierwsze, mgliste jeszcze plany dotyczące poszukiwania stanowisk pod Sandomierzem pojawiły się już na początku zeszłego roku, w pewien mroźny lutowy wieczór. Później była jeszcze wizyta na zaprzyjaźnionym stanowisku w Klementowicach połączona z wielkim malinowym obżarstwem. I z krótką acz bolesną w skutkach wycieczką do położonej w pobliskich Łopatkach cegielni, która wprawdzie nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, ucieszyła natomiast miejscowe komary. Pozwoliła też doprecyzować cel naszych poszukiwań, którym odtąd stały się stare cegielnie i naturalne skarpy lessowe.

     Na początku tego roku, zaopatrzeni w listę kilku potencjalnych stanowisk po raz kolejny udaliśmy się do Sandomierza, gdzie z miejscowym konserwatorem zrobiliśmy mały objazd po wybranych lokalizacjach. W ten sposób udało się wytypować kilka najbardziej obiecujących miejsc. Ostatecznie nasz wybór padł na dwie cegielnie: w Złotej i w Podgórzu. Oba miejsca wydawały się bardzo atrakcyjne – w Złotej w trakcie podcinania stoku cegielni znaleziono żebro mamuta, natomiast w Podgórzu, jeśli wierzyć sporządzonemu jeszcze w latach 50-tych opisowi profilu geologicznego, natrafiono zarówno na szczątki fauny, jak i krzemienie i to w trzech różnych poziomach kulturowych. I w zasadzie to wszystko co można powiedzieć o tych stanowiskach. Nasze badania przeprowadzone na miejscu w najmniejszym nawet stopniu nie zrekompensowały włożonego w nie wysiłku, a mówiąc wprost – narobiliśmy się jak dzikie osły i nic z tego nie wyszło. Ostatnia nadzieja w geologach, którzy zainteresowali się odkrywką w Złotej – może chociaż oni coś wycisną z tego profilu. Nam szkoda zwłaszcza stanowiska w Pdgórzu, niestety wskazówki dotyczące lokalizacji tej odkrywki są bardzo ogólne i dzisiaj, po blisko 60 latach od tamtych badań nie sposób dokładnie zlokalizować tego miejsca. Może w przyszłym roku pójdzie nam lepiej i będziemy mieć więcej szczęścia :-).

Poniżej kilka fotografii z naszych badań w Złotej i w Podgórzu.

Widok ogólny na cegielnię w Złotej


Najtrudniejsze są początki...


...potem już jakoś idzie ;-)


Pierwszy dzień i jeszcze wszyscy pełni nadziei....


W 35 - stopniowym upale less wysychał w błyskawicznym tempie (my też)


Powoli finiszujemy, a rzekomych kości jakoś nie widać


No co? Każdy ma jakieś hobby...ja lubię sobie podłubać w lessie ;-)



Profil w całej okazałości


Na 11 metrach dokopaliśmy się do gleby eemskiej - tu już na pewno nie będzie górnego paleolitu...


W przerwie, gdzieś w morelowym sadzie -niestety to był czerwiec :-(


A tu już Podgórze


Pierwszy sztych pod czujnym okiem właściciela cegielni


Może tym razem będziemy mieć więcej szczęścia...


Doczyszczanie profilu


Panorama z Zawichostem w tle