Jeszcze
nie zatarły się wspomnienia ze Spadzistej, a my już jesteśmy na
półmetku wykopalisk w Jaskini Żarskiej. Jak na razie z wyników tych
badań zadowolony jest tylko M - w warstwie holoceńskiej wychodzi sporo
ceramiki średniowiecznej. Pocieszające jest to, że zeszliśmy dopiero ok.
80 cm i jest nadzieja, że głębiej trafimy w końcu na paleolit. W tym
sezonie postawiliśmy sobie za cel rozpoznanie sytuacji stratygraficznej
na tarasie przed jaskinią. I chyba udało się nam "wstrzelić" prawie
dokładnie w wykop Ossowskiego z 1879r. Ach ta XIX-wieczna nonszalancja w
prowadzeniu dokumentacji. Po co zaznaczać na planie jakiś wykop skoro
nic ciekawego w nim nie było? W swoim sprawozdaniu nie raczył oczywiście
wspomnieć, że oprócz przekopania wnętrza jaskini kopał również na
tarasie przed.
Oczywiście
zrobiliśmy też małe rozpoznanie wewnątrz jaskini. I tu niestety
natrafiliśmy na wielkie hałdy - pozostałość nie tylko po pseudo
badaniach Ossowsskiego, ale także po działalności różnej maści tzw.
"speleologów", którzy dosłownie przeryli się przez nawarstwienia
holoceńskie, niszcząc całą stratygrafię. Krótki przegląd pozostawionych
przez nich hałd zaowocował znalezieniem kilkudziesięciu fragmentów
ceramiki neolitycznej (pp badeńskiej), średniowiecznej (w tym duże
fragmenty wylewów), licznymi szczątkami fauny i pojedynczymi kośćmi
ludzkimi - kręg i paliczek.
Pytanie, czy owi "speleolodzy" nie
przekopali się przez jakiś pochówek?
Szczerze
mówiąc już od jakiegoś czasu docierały do nas informacje o nielegalnych
wykopaliskach w tej jaskini. Na miejscu niestety doniesienia te okazały
się prawdą. Cóż, jak widać "kopać" każdy może nawet jeśli jest to
ścisły rezerwat i tego typu badania wymagają specjalnego pozwolenia...
Tyle na dziś. Jutro dodam zdjęcia.