Czas
ucieka, zaległości w pisaniu rosną, a teren rusza już w
poniedziałek...Ponieważ ostatnie dwa miesiące spędziłam w rozjazdach -
najpierw wyjazd na Morawy, a następnie wyprawa do Estonii, mój warsztat
jubilerski zdążył się lekko zakurzyć. A muszę przyznać, że zaczynam
bardzo tęsknić za chwilami spędzanymi przy stole "złotniczym". Dlatego
też dzisiejszy wpis postanowiłam poświęcić biżuterii.
Prezentowana
kolekcja powstała z wielkiej tęsknoty za morzem, gdzieś w połowie
lutego, kiedy jeszcze wyjazd do Estonii wydawał się bardzo mglistą i
odległą przyszłością.
W
sumie powstały dwa komplety biżuterii w kontrastowej kolorystyce.
Pierwszy komplet złożony z pierścionka i wisiorka ozdobiony został
muszlą i krwistoczerwonym koralem, oprawionymi w mocno patynowane
srebro.
Drugi
komplet utrzymany jest w turkusowo - beżowej kolorystyce. Składa się z
wisiorka i zestawu 4 pierścionków ozdobionych muszlą, perłą i turkusem.
Oba komplety są dostępne tutaj